Przygotowania do sezonu 2014 rozpocząłem dość późno, bo dopiero w grudniu. Najpierw musiałem się uporać z przeciążeniem ścięgna Achillesa, którego nabawiłem się jesienią. Po wyleczeniu, solidnie zabrałem się do pracy. W okresie przygotowawczym (styczeń/luty) robiłem do 10 treningów w tygodniu. Wszystko po to, żeby jak najlepiej wystartować w Półmaratonie Rzeszowskim. Wiosną przyszły pierwsze biegi kontrolne i okazało się, że jest całkiem dobrze. Jednak wciąż czułem niedosyt startów i treningów spowodowany po części pracą w sklepie biegowym i prowadzeniem młodzieży w klubie. W czerwcu zaplanowałem solidne przygotowania do jesiennych startów, ale ilość obowiązków w pracy i w klubie, coraz bardziej ograniczała mój czas treningowy i możliwości udziału w zawodach. Mimo ograniczeń czasowych, parę rzeczy udało mi się zrobić, m.in.: wygrać 2 biegi indywidualne i 1 drużynowo oraz kilkukrotnie stanąć na podium. Poprawiłem 2 rekordy życiowe (10km i Półmaraton) oraz zająłem niezłe miejsce w dużej imprezie. Niestety musiałem kilka razy przełknąć gorycz porażki i skończyć bieg na pozycji daleko odbiegającej od moich oczekiwań. Poniżej kilka ważniejszych wyników 2014r.:
Bieg Kazików w Radomiu – 9 marca, pierwszy start w sezonie, moje najszybsze 10km w życiu, czas 31:00,
Półmaraton Rzeszowski – 3 miejsce, 1 Polak, mój nowy rekord życiowy, czas 1:08:44,
BMW Półmaraton Praski w Warszawie – 5 miejsce, ponad 6 tys startujących,
Nocny Bieg Solidarności w Rzeszowie – 3miejsce,
Zaporowy Półmaraton – 1 miejsce, pierwszy poważny bieg górski rozgrywany w Bieszczadach na dystansie 22km,
Reanault Autospectrum bieg na 5km w Rzeszowie – 6 miejsce, 2 Polak na mecie,
Sztafeta maratońska (w formule ekiden) podczas II Rzeszowskiego Maratonu – 1 miejsce wraz z drużyną Sportiva.pl,
II Rzeszowski Bieg Niepodległości – 3 miejsce, pierwszy Polak na mecie,
Uważam ten sezon za udany i bardzo dla mnie ważny. Nauczyłem się nowych rzeczy, zdobyłem doświadczenia w nowych formułach biegowych i szlifowałem swoje umiejętności trenerskie. Bardzo dziękuje wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki i pomogli przygotować się do tego sezonu. Bardzo dziękuję swoim podopiecznym, którzy trenowali ze mną w tym sezonie.
" Od Was też mogę wiele się nauczyć i czerpać dużo pozytywnej energii. Bardzo Wam dziękuję i serdeczne gratuluję wyników, w następnym sezonie poprawimy je na pewno! Pozdrawiam
Michał (Balon) Gąsiorski